wszyscy giną jakby nigdy ich nie miało być



Status

Summary
Obudził się sześc godzin później z dokładnością co do minuty - nabrał tego przyzwyczajenia jeszcze w wojsku i niezależnie od tego ile razy próbował pospać dłużej, albo zdrzemnąć się już po przebudzeniu, nawyk wymusza na nim wstanie i przygotowanie się do następnego, wspaniałego dnia, co w dni przymusowego urlopu było co najmniej irytujące.

Genres

Characters