P

PajeczarkaSpidery

  • Eternal Winter

    "The glacier led to eternal winter on Earth. The hot springs didn't help, the Great Book of Spells and the village were destroyed by frost. Many beings lost their lives." Farmer, Handy and Sassette must face the new reality as the only survivng Smurfs. They are threatened by frost, animals and Gargamel's plans. I recommend that you read the one-shot "Rules of Survival" first.

  • Wieczna Zima

    "Lodowiec doprowadził do wiecznej zimy na Ziemi. Gorące źródła nie pomogły, Wielka Księga Zaklęć i wioska zostały zniszczone przez mróz. Życie straciło wiele istot." Farmer, Pracuś i Sasetka muszą stawić czoła nowej rzeczywistości jako jedyne ocalałe Smerfy. Zagrażają im mróz, zwierzęta oraz plany Gargamela. Polecam przeczytać najpierw one-shot "Zasady Prztrwania".

  • Smurf-A-Cappella

    Brainy always wanted to prove his worth. When Papa Smurf announces a music competition, the Smurf decides to take part in it. However, he has no intention of performing alone, so he gathers the team. Does he have any plan? Of course, and it's quite original for a Smurf. Unfortunately, original ideas lead to fame, and fame is money. The Smurfs don't care about money, but humans do.

  • Smerf-A-Cappella

    Ważniak zawsze chciał udowodnić swoją wartość. Kiedy Papa Smerf ogłasza konkurs muzyczny, Smerf postanawia wziąć w nim udział. Jednak nie ma zamiaru wystąpić sam, toteż zbiera drużynę. Czy ma pomysł? Oczywiście, i to dość oryginalny jak na Smerfa. Niestety, oryginalne pomysły prowadzą do sławy, a sława to pieniądze. Pieniądze Smerfów nie obchodzą, ale ludzie to inna historia.

  • Everything For My Little Princess

    He woke up in a white room, covered with a white duvet, lying on a white bed, surrounded by white equipment typical for a hospital. No windows, some neon lamps, two doors, an IV attached to his right hand. From behind the wall he heard a child's voice, humming a happy melody.

  • Wszystko Dla Mojej Małej Księżniczki

    Obudził się w białym pokoju, przykryty białą kołdrą, leżąc na białym łóżku w otoczeniu białego sprzętu, typowego dla szpitala. Zero okien, neonowe lampy, dwoje drzwi, kroplówka podpięta do prawej dłoni. Zza ściany dochodził dziecięcy głosik, nucący wesołą melodyjkę.